Ile kosztuje projekt opakowania?

Ile kosztuje projekt opakowania?
To pytanie, które często pojawia się, gdy ktoś rozpoczyna pracę nad nowym produktem. Trzeba zaplanować budżet i przyjąć jakieś założenie. To jednak nie skup palet, tu nie ma jednego sztywnego cennika dla całej branży. Jakiś rząd wielkości trzeba jednak przyjąć.
Jest takie słynne porównanie dotyczące ogólnego podawania wycen projektów graficznych.
Ile kosztuje projekt opakowania? 10% ceny samochodu.
Jeśli więc kogoś interesuje zdezelowane cinquecento ze złomu, może również spokojnie liczyć na znalezienie “projektanta”, który zdecyduje się zaprojektować opakowanie za 100-200 zł. Jeśli jednak interesuje go wysoka jakość i niezawodność, która sprawdzi się na długim dystansie i w każdych warunkach, to musisz mieć świadomość, że będzie to kosztować znacznie więcej. Nie kupisz w tej sytuacji cinquecento, bo ono zwyczajnie się rozpadnie.
Określ swój budżet
Możesz samemu określić budżet, gdy zgłaszasz się do agencji reklamowej, lub możesz dokładnie opisać swoje wymagania i poprosić o wycenę. Pierwsza opcja jest mało popularna, ale ma ona taki plus, że od razu gramy w otwarte karty z potencjalnymi kontrahentami i odsiewamy natychmiast firmy, dla których dany budżet jest zbyt mały lub też zbyt duży.Takie podejście oszczędza czas obu stron.
Czekaj, czekaj. Jak to ZBYT DUŻY BUDŻET?! Ktoś może uznać, że chcę mu zapłacić za dużo?! Tak, takie sytuacje również się zdarzają. Kilkukrotnie większy budżet niż przy innych projektach oznaczać może znacznie większą skalę trudność zadania, co z kolei budzi w wielu studiach graficznych ostrożność lub wręcz zniechęca do podjęcia zlecenia, które ich kompletnie przerasta.
Twoje zlecenie wbrew pozorom może być zrealizowane tylko przez niektóre firmy. Duże agencje reklamowe nawet nie spojrzą na projekt pojedynczej etykiety dla małej firmy dopiero wchodzącej na rynek. Małe jednoosobowe studio graficzne z pewnością nie podoła rozpisanej na kilkadziesiąt produktów linii opakowań dla lidera rynku. Zabraknie im doświadczenia i nie wyrobią się w terminie.
Poproś o wycenę
Jeśli jednak nie chcesz ujawniać nikomu swojego budżetu, opisz dokładnie agencji reklamowej swoje wymagania i oczekiwania. Jeśli masz z tym trudności – poproś ich o brief projektowy. W ten sposób otrzymasz gotowy formularz do wypełnienia, gdzie znajdą się podstawowe pytania dotyczące projektu. Dzięki przesłaniu kompletu informacji, dowiesz się ile kosztuje projekt opakowania przygotowanego specjalnie według Twoich wymagań.
Jeśli chcesz otrzymać bazowy brief, który pomoże Ci przygotować odpowiedzi na najważniejsze pytania związane z Twoim projektem, to napisz do nas: kontakt@kolkoikrzyzyk.pl lub zadzwoń: +48 531 622 899.
Dobra, dobra. Ile to kosztuje?

Podam Ci widełki dla sensownego projektu. 2 000 – 20 000 zł. Tak, wiem, to dość spory rozstrzał. To, w której części widełek znajdzie się Twój projekt zależy od wielu rzeczy. Od czego konkretnie?
– czy chcesz zamówić opakowanie czy etykietę? A może opakowanie z etykietą i blistrem?
– czy masz już jakąś sensowną komunikację wizualną, do której można się podpiąć?
– czy jest to pojedyncze opakowanie (tzw. standalone), czy początek serii? W tym drugim przypadku trzeba wziąć pod uwagę różne zmienne
– czy masz już logo produktu i nazwę, czy je również trzeba zaprojektować?
– cena projektu opakowania zależy także od branży w jakiej się poruszasz. Niektóre branże z zasady wymagają więcej pracy i wysiłku niż inne
– cena za projekt opakowania zależy również od wielkości Twojej firmy. Projektując opakowania dla mniejszych podmiotów, które dopiero wchodzą na rynek, zazwyczaj trzeba wziąć pod uwagę nieco mniej zmiennych niż, gdy tworzy się kreacje dla dużego gracza. Taka firma ma wiele kluczowych aspektów, które musi wziąć pod uwagę. Wiele badań, opinii, innych produktów dobrze znanych klientom. To wszystko trzeba dobrze przemyśleć podczas projektowania
Muszę Ci się do czegoś przyznać. Tak naprawdę, to trochę Cię okłamałem. Nie ma górnego budżetu. Te dwadzieścia tysięcy można bez problemu przekroczyć, a nawet kilkukrotnie pomnożyć. W jaki sposób? Druk “proofa” na aluminiowej puszce (koszt kilku tysięcy złotych). Key visual. Brand book opisujący wszelkie możliwe opakowania: poziome, pionowe, blistry, koperty, opakowania zbiorcze, owijki paletowe, katalog produktów, packshoty i zdjęcia komponowane. Projekty POSów. Można tak ciągnąć w nieskończoność.
Cena czy jakość?
Najważniejsze, co powinniśmy wiedzieć, to fakt, że cena projektu opakowania w większości przypadków określa także jego jakość. Jeśli więc postanowimy skusić się na najtańszą możliwą opcję, miejmy świadomość, że nie sposób wymagać wysokiej jakości, terminowości i możliwości nanoszenia wielu poprawek. Tego po prostu nie dostaniesz w najniższej opcji cenowej. Oczywiście nie znaczy to także, że wydając pięcio- czy sześciocyfrowe kwoty gwarantujesz sobie najlepsze opakowanie na rynku, które samo w sobie pozwoli nam rozłożyć konkurencję na łopatki i zagarnąć dla siebie cały rynek. To tak nie działa.
Dopasuj budżet do oczekiwań i wymagań, a na pewno łatwiej nam będzie o “dowiezienie” satysfakcjonującego rezultatu. Jeśli wiesz, że trudno Cię zadowolić, bo wymagasz wysokiego stopnia dopracowania projektów, wysokiej jakości kreacji, krótkiego czasu reakcji – to nie szukaj budżetowej ceny, bo tylko stracisz czas i pieniądze.
Powodzenia!
PS. jeśli przemknęło Ci przez myśl, że kilka tysięcy za projekt opakowania to dużo, to pomyśl o tym inaczej. Ile płacisz za godzinę mycia Twojego samochodu? 100 zł? Szkolenie pracownika myjni trwa znaczniej krócej, niż szkolenie projektanta. Dobry projektant musi mieć lata doświadczenia za sobą, znajomość rynku, nieustannie rozwijać się i uczyć. Jest to niezbędne po to, by taki ktoś nie eksperymentował na Twoim projekcie i nie zdobywał szlifów dopiero na Tobie. Pamiętaj, że druk dobrego i złego projektu kosztuje tyle samo. Ale produkty w nieciekawych opakowaniach po prostu się nie sprzedają. Szukając więc zbyt dużych oszczędności na projekcie prędzej czy później trafisz na rozpadające się cinquecento. Czy aby na pewno warto?
Jeśli chcesz wiedzieć ile będzie kosztować Twój projekt opakowania, to po prostu napisz do nas! Mail: kontakt@kolkoikrzyzyk.pl albo zadzwoń: +48 531 622 899
Jak ratować swój produkt w czasie pandemii - eBook

Jak ratować swój produkt w czasie pandemii i po niej?
Pobierz nasz poradnik opisujący jak pomóc swoim produktom w trudnym czasie. Co zrobić by wspomóc sprzedaż w czasie pandemii?
Oddajemy w wasze ręce e-book zawierający konkretne porady, pomysły i inspiracje. Do tego garść przydatnych linków. Zero lania wody, sam konkret.
Zero haczyków. Nie pobieramy od ciebie maila, telefonu, rozmiaru buta. Chcemy ci tylko pomóc.

Oto czego się dowiesz na temat tego, co zrobić by twój produkt nie tylko przetrwał ale i wzmocnił swoją pozycję na rynku:
1. Bądź Online – od czego zacząć, jakie są plusy i minusy handlu na serwisach aukcyjnych? Jakie są inne rozwiązania poza Allegro czy Amazonem? Gdzie szukać klientów? Jak rozruszać swój sklep internetowy? Jak sprzedawać gdy nie masz sklepu internetowego?
2. Jak zadbać o prezentację swojego produktu? Jak odświeżyć opakowanie, by nie stracić klientów? Na ile istotna jest apetyczna prezentacja produktu gdy klienci nie mogę go fizycznie dotknąć w sklepie lub gdy ograniczają przebywanie w sklepach do minimum?
3. Czy warto spojrzeć łaskawszym okiem na małe sklepy i lokalnych sprzedawców? Dywersyfikacja źródeł dochodów.
4. Zyskaj nowe spojrzenie na swoje produkty. Pozwól im na nowo zaistnieć na rynku, wymyśl dla nich nowe zastosowanie. Spójrz raz jeszcze na swoje możliwości produkcyjne. Czy możesz zaoferować produkt, na który obecnie jest duże zapotrzebowanie, korzystając z zasobów, którymi dysponujesz?
5. Ustal strategię wyjścia z kryzysu. Zaplanuj dalsze kroki i realizuj je konsekwentnie.
6. Rozważ wejście na rynki zagraniczne. To może być idealny moment na rozmowy z kontrahentami, którzy do tej pory nie mieli czasu.
7. Promuj odpowiedzialne podejście i dbanie o bezpieczeństwo zarówno swoich pracowników jak i klientów. Informuj o tym. Zwiększając poczucie bezpieczeństwa budujesz silną markę.
Trendy w opakowaniach
Trendy w opakowaniach
Opakowanie to bardzo istotny element produktu, który pozwala wykreować wizerunek marki. Aby stworzyć dobre opakowanie musimy wiedzieć jakie są obecnie trendy w opakowaniach. Zwrócenie uwagi na panujące trendy może pozytywnie wpłynąć na odbiór firmy, ponieważ będzie ona mówić do odbiorcy językiem mu bliskim, aktualnym, ciekawym. Bez zbędnego przeciągania – zaczynajmy.
1. Bądź eko
Ten trend jest nieustannie na czasie od lat, ale jego rola będzie tylko rosnąć. Jednym z odgałęzień tego trendu są opakowania z surowców odnawialnych, biodegradowalne, szeroko pojęte ekologiczne formy. Przydadzą się zwłaszcza w przypadku produktów ekologicznych, będą ich naturalnym uzupełnieniem i przedłużeniem. Nie mogą to być tylko opakowania stylizowane na ekologiczne. W konsumentach zachodzi bowiem obawa, że stosowane w nieekologicznych opakowaniach składniki będą przenikać do preparatów i mieć wpływ na ich zdrowie. Surowcem najmocniej kojarzonym z ekologicznym opakowaniem jest oczywiście szkło, jednak bez problemu można znaleźć coraz szerszą gamę opakowań z ekologicznego plastiku. Do tego, szczególnie w przypadku produktów eko, warto minimalizować ilość zbędnych kartoników i ulotek, dbając w ten sposób o mniejsze zużycie papieru i farby. Konsument poszukujący naturalnych składników z pewnością doceni dbałość o środowisko, a twoja firma będzie postrzegana jako odpowiedzialna społecznie i ekologicznie.
Do tego warto dodać fakt, że coraz większą popularnością będą cieszyć się produkty tworzone w sposób przyjazny dla środowiska naturalnego. Będziemy widzieć coraz więcej opakowań dumnie informujących, że dany wyrób nie posiada choćby oleju palmowego. W ten sposób pokazuje się swoją troskę o kondycję środowiska naturalnego. Jest to trend, który wkrótce urośnie równie silnie, jak swego czasu deklaracja, że produkt nie jest testowany na zwierzętach. Początkowo wydawało się to dziwactwem i wybrykiem politycznie przewrażliwionej mniejszości, ale wraz ze wzrostem świadomości społecznej stał się naturalnym trendem, na który odbiorcy coraz częściej zwracali uwagę. Aż coraz częściej zaczął być wspierany prawodawstwem m.in. UE i USA. To samo najprawdopodobniej stanie się udziałem niektórych składników, zwłaszcza tych, których pozyskanie wiąże się ze sporymi stratami dla środowiska naturalnego.

2. Wykorzystaj opakowania umożliwiające ponowne użycie
Jest to rozwinięcie ekotrendu, z którym jesteśmy zaznajomieni od kilku lat. Teraz konsumenci nie tylko chcą segregować śmieci, ale też wytwarzać mniejszą ilość odpadów. Dlatego częściej będą szukać opakowań, w które mogą tchnąć drugie życie. Takie warunki na pewno spełnia wiele spożywczych szklanych opakowań. Od dawnych butelek po mleku i oranżadzie (mogących służyć za wazony), aż po nieśmiertelne szklane słoiki, które po skonsumowaniu ich zawartości umożliwiały dalsze używanie opakowania. Można ich użyć do transportowania innego jedzenia, jako doniczki, tymczasowy pojemnik na żywność, pojemnik na wodę, farby i mnóstwo innych. Można ich użyć jako dekoracji, wlewając do nich kolorowe płyny, wsypując piasek i muszelki, ziemię i kamyczki. Dzieciaki używały ich w szkołach do eksperymentów, łapaliśmy do nich wodę deszczową, by potem sprawdzać jej pH. Często takie słoiki zostawały z nami przez wiele lat.
A co zrobić, by takie opakowanie nie było tylko jednym z wielu, ale by zawsze subtelnie przypominało o naszej marce? Najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest druk na zakrętce. To jednak bardzo delikatny temat. Chętnie kupujemy specjalne słoiki w sklepach z wyposażeniem wnętrz, by trzymać w nich np. sypkie składniki spożywcze, a jednocześnie wyrzucamy słoiki po ogórkach (albo trzymamy je głęboko w piwnicy). Dlaczego? Bo te nieszczęsne słoiki po ogórkach mają tak kolorowy zadruk na nakrętce, że nikt nie chce tego potem eksponować w swojej kuchni. A gdyby tak zastąpić ten nadruk czymś subtelnym? Albo w ogóle zamiast nadruku na wieczku (możemy go zastąpić zmywalną naklejką), zdecydować się na delikatne rzeźbienie na samym słoiku? Szansa na to, że opakowanie pozostanie z klientem i będzie mu zarazem subtelnie o nas przypominać znacząco wzrasta.
Oczywiście najlepiej, jeśli uda nam się zaprojektować opakowanie, które nie zostanie obrandowane, a jednak będzie nierozerwalnie związane z naszą marką i zawsze będzie o niej przypominać. Najlepiej tensposób myślenia opisuje historia słynnych szklanek po Nutelli. Są one obecne w niemal każdym domu, większość z nas je kiedyś kupowała (pomimo faktu, że to mniej opłacalne niż zakup w dużym słoiku). Chyba każdy kiedyś z takiej szklanki pił. Jak więc zrozumieć ten fenomen? Otóż Nutella sprawiła, że słoik przestał być słoikiem. Stał się darmową, niezwykle uniwersalną i funkcjonalną szklanką. Podeszli do sprawy kreatywnie. Zwykłe zakręcane wieczko nie miało szansy na osiągnięcie takiego efektu, zmienili więc kompletnie sposób myślenia i zrobili plastikową zakrywkę! Dzięki temu zniknęło gwintowanie i otrzymali słoiczek, który po zużyciu produktu zmieniał się w szklankę. Prostą, pasującą do każdego wnętrza, funkcjonalną. Aż szkoda było ją wyrzucać. A jak już mieliśmy kilka tych szklanek, to dobrze było dokupić kolejną do kompletu, prawda? Zwłaszcza, gdy jakaś się stłukła. Strategia Nutelli została kilkukrotnie sprytnie rozszerzona, gdy wydawano zadrukowane, limitowane serie tego kremu. Wówczas w klientach dodatkowo pobudzano chęć zbieractwa – można było mieć komplet szklanek ze smerfami lub Asterixem.

3. Personalizowane opakowania
Personalizowane opakowania w branży spożywczej stają się niemal standardem. Wystarczy przytoczyć tu choćby opakowania Coca-Coli, czy znów Nutelli.
Jednak zeszłoroczne działania np. Wedla i możliwość zamówienia Ptasiego Mleczka z indywidualnie dobraną grafiką i tekstem pokazuje, że także na naszym rodzimym rynku wykonano kolejny ważny krok. Otóż Wedel umożliwił swoim klientom zamówienie paczki Ptasiego Mleczka, na której można zamieścić wybrane i wgrane przez siebie zdjęcie i dodanie do nich własnego tekstu. Takie akcje były oczywiście już prowadzone na świecie, M&M’s umożliwiają nawet zaprojektowanie własnego nadruku na ich czekoladowych drażetkach! Możemy na nie nałożyć zarówno własny tekst (choćby alfabet, z którego możemy potem grać w słodkie Scrabble) jak i nawet zdjęcia! Choć będą one dość małe, to tylko od wyobraźni użytkownika końcowego zależy w jaki sposób można ich potem użyć. Czy będzie z nich układać puzzle, trasy, czy też jeszcze coś innego.
Personalizowane opakowania to wciąż niewykorzystane terytorium w branży kosmetycznej i farmaceutycznej. Zarówno jeśli mówimy niejako o działaniach niejako ATL (Cocal Cola) jak i BTL (M&M’s lub Wedel). Możliwość zamówienia zestawów prezentowych, np. Świątecznych, z indywidualnie zaprojektowaną grafiką to tylko jedna z wielu opcji. Można zresztą pozwolić klientom na zadrukowanie tylko jednego, albo dwóch boków opakowania. Przyda się to zarówno wtedy, gdy twój brand nie jest jeszcze wystarczająco silny, by być zepchniętym na daleki plan na opakowaniu, jak i wtedy gdy dopiero wchodzisz na rynek z nową marką.
Już kilka lat temu firma Heinz oferowała personalizowane etykiety na zupy. Produkty były adresowane do wszelkiej maści osób chorych i rekonwalescentów. Na takiej etykiecie znajdowały się życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, a indywidualnym akcentem była możliwość zamówienia druku z wybranym przez siebie imieniem.
Innym elementem blisko związanym z personalizacją opakowań jest możliwość oferowana przez niektóre maszyny, np. HP Indigo i aplikacji HP SmartStream Mosaic, która umożliwia stworzenie właściwie nieskończonej liczby kombinacji graficznych bez konieczności tworzenia osobnych projektów. W skrócie wygląda to tak, że projektant opakowania określa stałe i zmienne elementy opakowania. Elementami stałymi mogą być oczywiście logo producenta, nazwa produktu, składniki. Dla elementów zmiennych zaś przygotowuje specjalny wzór, który jest dzielony na wiele części. Dzięki temu każde opakowanie posiada własną, niepowtarzalną grafikę, a zarazem wszystkie stanowią spójną całość. Gdy dodamy do tego możliwość np. osobnego numerowania każdego opakowania oraz umieszczania wszelkich innych zmiennych elementów, szybko okaże się, że ograniczać nas będzie tylko wyobraźnia.

4. Opakowania vintage
Od kilku lat obserwujemy modę na opakowania retro, mniej lub bardziej śmiało wkraczała już ona na rynek kosmetyków. Teraz jednak czas na kolejny krok i jeszcze odważniejsze działania! Retro stylistyka sprawdzi się zwłaszcza w przypadku kosmetyków naturalnych, nawiązujących do dawnych receptur, naturalnych składników, wolnych od “podejrzanej” chemii. Ale nie tylko! Obojętnie czy tworzysz kosmetyki oparte na dawnych przepisach, czy też zupełnie nowe preparaty, zarówno te oparte na naturalnych składnikach jak i te będące efektem najnowszych badań i zdobyczy techniki, vintage’owe opakowania mogą skutecznie i błyskawicznie przekazać odbiorcom odpowiednią filozofię. Nie musi tu działać nostalgia, może będzie to chęć wzbudzenia poczucia bezpieczeństwa związanego z doborem składników i bezpieczeństwem preparatów.
Oczywiście retro ma wiele obliczy. Od secesyjnego przepychu, przez awangardę lat międzywojennych, po stylistykę pin up a nawet klasyczny PRLowy dizajn, który silnie wraca już w przypadku mebli i form użytkowych. Każde z tych obliczy może mieć zastosowanie w innych przypadkach i kierować produkt do odmiennej grupy docelowej. Staranne dobranie epoki, do której chcemy nawiązać będzie kluczem do powodzenia całego retro przedsięwzięcia. Oczywiście tego typu trendy w opakowaniach wracają cyklicznie na podobnej zasadzie jak w każdej innej dziedzinie kultury, np. kinematografii. Trzymajmy więc rękę na pulsie i obserwujmy także to, co dzieje się w kinie czy w radiu. Dzięki temu będziemy mogli jeszcze lepiej przewidzieć, co będzie niebawem na czasie.

5. Opakowania dla seniorów
Dostosowywanie i projektowanie opakowań z myślą o seniorach to trend, który będzie rósł w siłę wraz z postępującym starzeniem społeczeństw. Nie pozwól sobie na bycie ostatnim, który wskoczy do tego pociągu. Najbliższy rok to już powoli ostatni moment, by nie zostać na szarym końcu firm, które dostrzegają seniorów jako wartościowych odbiorców swoich produktów.
I nie tylko o sam produkt tutaj chodzi, co o jego opakowanie i odpowiednią komunikację. Rozbijanie produktu na podserie nie jest rzeczą nową. Mamy wszak wiele edycji niemal tego samego produktu, ale każdą skierowaną do innej grupy docelowej. Przykładem niech będzie tutaj choćby mnogość różnych preparatów z magnezem, różniących się dodatkami, ale posiadającymi ten sam rdzeń. A jednak rozdzielanych na te adresowane do osób pijących kawę, dbających o serce, przemęczonych, zestresowanych, cierpiących na skurcze etc. Do tej listy wkrótce w naturalny sposób będziemy dopisywać właśnie magnez dla seniorów.
Czym więc powinny charakteryzować się opakowania dla seniorów? Po pierwsze czytelną typografią. Nie ma tu miejsca na konfudujące napisy, niuanse typograficzne, zabawę konwencją. Produkt adresowany do seniorów musi uwzględniać ich potrzeby i możliwości. Dlatego napisy powinny być mocno skontrastowane względem tła, czytelne i klarowne. Lepiej ograniczyć ilość komunikatów na opakowaniu, niż stosować piktogramy, które dla starszych konsumentów mogą być mylące.
Po drugie należy zwrócić uwagę na stonowaną kolorystykę. Pastelowe barwy sprawdzą się dużo lepiej niż krzykliwe. Duża ilość bieli, zwłaszcza na farmaceutykach, wzbudzi większe zaufanie do produktu, budząc skojarzenia z lekami. Odpowiednio dobrane ciepłe barwy (np. żółte) będą z kolei przywodzić na myśl produkty naturalne.
Po trzecie dobrze jest pozostać przy tradycyjnym dizajnie. Tu nie ma miejsca na silne i uparte podążanie za nowinkami. Produkty dla seniorów powinny być niejako ponadczasowe, albo inaczej rzecz ujmując: poza czasem. Tradycyjność odnosi się nie tylko do projektów opakowań dopiero debiutujących na rynku, ale jest także ważnym elementem podczas odświeżania już funkcjonujących na rynku opakowań, które są adresowane do seniorów. Taki refreshing należy przeprowadzać z wyjątkową starannością i wyczuciem. Konsument przyzwyczajony od lat do określonego wyglądu opakowania będzie reagował nerwowo na znaczące zmiany. Możliwa jest sytuacja, gdzie drastyczna zmiana opakowania spowoduje, że seniorzy nie odnajdą go na półce, co zaowocuje utratą klientów. Zaś ci, którzy odnajdą produkt mogą odebrać drastyczną zmianę projektu opakowania za równoważną zmianie składu samego produktu, co również znacząco osłabi ich chęć zakupu.
A jednak nawet konserwatywne opakowania dla seniorów warto poddawać refreshingowi, ponieważ co chwila kolejne roczniki a także pokolenia stają się tymi najbardziej dojrzałymi konsumentami i dla nich tradycyjny dizajn powoli oznacza co innego, niż dla ich rodziców, czy dziadków. Z pewnością nadal w modzie wśród tej grupy docelowej są klasyczne zdobienia: złocenia i srebrzenia, które dodają opakowaniu (a co za tym idzie samemu produktowi) powagi i wpływają na wzrost zaufania. Ale opakowanie dla seniora nie może dziś wyglądać tak jak 20 lat temu.

6. Doodle, czyli bazgroły
Doodle biorą szturmem rynek opakowań i choć oczywiście nie sprawdzą się w każdej branży, to są powiewem nostalgicznej świeżości. Świeżości, ponieważ w ciągu ostatnich 15 lat były co najwyżej niszowym wybrykiem. Nostalgicznym, ponieważ przywodzą na myśl przełom lat 80. i 90. gdy na czasie były (niedługo później uważane za obciachowe) motywy Yuppie. To, czym na początku lat 90. była upstrzona niemal każda okładka zeszytu szkolnego. Gryzmoły, dymki komiksowe, plątanina kresek na początku tego wieku stały się obciachowe. Ale teraz wracają w nowej odsłonie i są na czasie!
Doodle na opakowaniach mogą skutecznie przemawiać zarówno do młodszych odbiorców jak i do pokolenia dzisiejszych trzydziestoparolatków, którzy już odchorowali obciachową modę z czasów swojej młodości i chętnie do niej wrócą, tym razem z nostalgią. Kino już od dawna próbuje tego chwytu, mniej lub bardziej udanie. Na tej fali retro-nostalgii powstanie wkrótce mnóstwo świetnych opakowań, które będą wyglądać jak nagryzmolone w szkolnym zeszycie. Jeśli więc masz w zanadrzu produkt, który może być nieco niepoważny, bezpośredni i zwariowany, to bazgroły mogą okazać się idealnym motywem przewodnim. Tylko nie czekaj zbyt długo z jego realizacją. Lepiej być pierwszym, niż spóźnionym.
Żaden z powyższych trendów nie będzie w stanie samodzielnie zdominować rynku w przyszłym roku czy nawet w latach następnych. Rynek jest zbyt rozległy, by coś takiego mogło się zdarzyć w najbliższej przyszłości. Jednak bez względu na to, czy chcesz podążyć drogą ekologiczną, vintage’ową, dotrzeć do seniorów, spersonalizować swoje opakowania w stopniu do jakiego konkurencja nawet się nie zbliżyła – każdy z tych trendów jest wart uwagi i zastanowienia. Teraz już wiesz jakie są trendy w opakowaniach, a to może ci dać przewagę, która będzie kluczem do sukcesu twojego produktu.
Poczytaj więcej na naszym blogu na temat trendów w projektowaniu opakowań:
Trendy w projektowaniu opakowań na rok 2018
7 cech dobrego opakowania - co powinno zawierać opakowanie?
7 cech dobrego opakowania – co powinno zawierać opakowanie?
Antoni Łuchniak w artykule dla portalu Kierunek Farmacja opisuje co powinno zawierać opakowanie. Klikając tutaj możesz przeczytać oryginalny artykuł. Albo po prostu czytaj dalej.
Przypomnij sobie swój ostatni projekt nad którym pracowałeś. Ostatni z którego jesteś naprawdę dumny. Czy wszystko poszło tak, jak chciałeś? Czy teraz, będąc bogatszym o nabyte wtedy doświadczenia, zrobiłbyś coś inaczej, lepiej? Ja staram się wychodzić z założenia, że należy uczyć się nie tylko na błędach i porażkach, ale również na sukcesach. Zarówno cudzych jak i swoich. Bo zawsze warto poświęcić chwilę na refleksję nad tym, czy coś można ulepszyć, poprawić, usprawnić.
Nie wiem jak jest u ciebie, ale ja bardzo lubię uczyć się na doświadczeniach innych osób. Gdy patrzę z boku na ich sukcesy i potknięcia, to znacznie szybciej i łatwiej wyciągam wnioski. Podejrzewam, że dzieje się tak, ponieważ patrząc na innych mogę oceniać sytuację bez emocji. Dzięki temu bardziej skupiam się na faktach niż odczuciach.
Ostatnio znajomy designer spytał mnie jakie powinno być dobre opakowanie. Haczyk tkwił w tym, że mogłem odpowiedzieć tylko jednym słowem. Bez wahania odparłem więc, że musi być ono po prostu skuteczne. To jednak zbyt lapidarna odpowiedź, składa się na nią wiele czynników. Jako, że projektujemy setki opakowań rocznie, a każde z nich przechodzi przez moje ręce, chciałem się podzielić z tobą kilkoma przemyśleniami na temat tego, co dokładnie czyni opakowanie dobrym.
Gotowy? Oto siedem cech dobrego opakowania.
1. Bezpieczeństwo produktu i odpowiednio wygodny dostęp do zawartości
Podstawową funkcją opakowania nie jest ładny wygląd, lecz ochrona jego zawartości. Dlatego nie może być mowy o dobrym opakowaniu, jeśli w pierwszej kolejności nie zadbaliśmy o bezpieczeństwo tego, co znajduje się w środku. W przypadku farmaceutyków i kosmetyków kluczowy jest wybór producenta opakowań, który zagwarantuje zabezpieczenie produktu przed zewnętrznymi czynnikami oraz dobór odpowiednich surowców, z których wykonane są pojemniki. Musimy także zapewnić wygodny dostęp do zawartości: komfortowe otwieranie i zamykanie, właściwy i trwały dozownik. Czasem dochodzą także zabezpieczenia przed dziećmi lub udogodnienia dla seniorów.
2. Łatwość składania i transportu
To temat często pomijany w trakcie pierwszych prac koncepcyjnych nad opakowaniem. Nie należy go jednak nigdy lekceważyć. Profesjonalny producent opakowań powinien zwracać uwagę klienta na to, by gotowe, wydrukowane opakowanie umożliwiało łatwy transport i wygodne składanie. W przypadku większości opakowań oznacza to możliwość przewożenia wydrukowanych, sklejonych i złożonych na płasko kartoników. Nie tylko zbijemy w ten sposób cenę przewozu, ale zapewnimy także szybsze i łatwiejsze składanie opakowań na produkcji. Równie istotne jest takie dobranie wielkości opakowań jednostkowych, by zajmowały optymalną powierzchnię na półce i na palecie. Warto także zastanowić się nad wielkością i pojemnością opakowania zbiorczego. Dlatego tak wielu producentów decyduje się korzystać ze standardowych wielkości opakowań. Gwarantują one czerpanie ze sprawdzonych i skutecznych rozwiązań. Jeśli jednak decydujesz się na projekt zupełnie nowego, naprawdę przemyślanego i praktycznego opakowania, to miej świadomość ogromu pracy jaki to oznacza. Nie tylko po stronie projektantów, ale także twojej. To będzie sporo pytań i zagadnień, o których istnieniu nie miałeś pojęcia.
3. Spełnienie wymagań technologicznych i prawnych
Inaczej myśli się o projekcie opakowania drukowanym na flexo, a inaczej o takim przeznaczonym pod offset. Inaczej projektuje się tubę, a inaczej kartonik wraz z etykietą. Dlatego należy od razu znać technikę druku i wszelkie wymagania technologiczne. Jeśli nie weźmiemy tego pod uwagę odpowiednio wcześnie, to zupełnie niepotrzebnie podniesiemy koszt projektu i spowodujemy zbędne opóźnienia. Najlepiej od razu uzyskać z drukarni komplet wymagań technologicznych, by móc przekazać je studiu graficznemu. Każda drukarnia musi mieć spisane takie wytyczne, wystarczy o nie poprosić.
Z tego samego powodu musimy zadbać o spełnienie wszelkich wymogów prawnych. Dopilnujmy by na opakowaniu znalazły się konieczne oznaczenia, w odpowiedniej wielkości i kolorystyce. Zadbajmy także o rzecz często pomijaną w trakcie projektowania – odpowiednio umieszczony kod kreskowy. Jeśli będzie on zbyt mały, to czytnik go nie przeczyta. Jeśli będzie miał zbyt niski kontrast wobec tła, to czytnik go nie przeczyta. Jeśli będzie szedł pod złym kątem na owalnym kształcie (takim jak np. butelka), to… tak, zgadłeś. Czytnik go nie przeczyta.
4. Dopasowanie do branży
Dbajmy o to, by radość z tworzenia świeżej kreacji i ekscytacja nowymi rozwiązaniami nie przesłoniły nam ważniejszej kwestii. Pamiętajmy by nasze nowe opakowanie było dopasowane do innych opakowań w danym segmencie. Musi pozostawać w jakiejś relacji z nimi. Nie oznacza to konieczności kopiowania rozwiązań od konkurencji, czy upodabniania się do nich. Chodzi o to, by na pierwszy rzut oka było wiadomo, co znajduje się wewnątrz opakowania. Czego klient może się spodziewać, gdy po nie sięgnie. A jeśli chcemy łamać wszelkie obecne standardy, to musimy najpierw bardzo dobrze rozumieć dlaczego to robimy i co chcemy osiągnąć. Tylko rozumiejąc i doskonale znając obowiązujące zasady możemy je z powodzeniem łamać i jednocześnie otrzymać doskonały projekt.
5. Klarowność przekazu
Kolejnym ważnym elementem skutecznego opakowania jest klarowne przekazanie klientom z jakim produktem mają do czynienia i co go wyróżnia. Nie pozwólmy by zagubiła się najbardziej istotna rzecz, bez której tak naprawdę nasze opakowanie nie ma racji bytu. Co chcemy przekazać klientowi? Jaki jest nasz cel na tym etapie życia produktu? Jeśli projekt nie spełnia podstawowych założeń stawianych przed nim, to warto poświęcić trochę czasu i naprawić to, co nie do końca działa. Owszem, można liczyć na to, że zaintrygowany klient zacznie dociekać i sprawdzać zawartość, a ostatecznie kupi twój produkt. Ale bądźmy szczerzy: kiedy ostatni raz sam kupiłeś cokolwiek z takiego powodu? Dlatego zawsze dbaj o to, by twoje opakowanie było przede wszystkim czytelne. Zarówno pod względem samych informacji umieszczonych na nim (pamiętaj, że w tym przypadku mniej znaczy więcej) jak i sposobu ich prezentowania.
6. Właściwa hierarchia informacji
Jakie informacje chcemy eksponować? Co klient ma przeczytać w pierwszej kolejności? Jak chcesz prowadzić jego wzrok po opakowaniu? Czy wolisz stawiać na logo firmy, nazwę własną produktu, jego działanie? Pokieruj wzrokiem klienta, wskaż mu najważniejsze elementy, powiedz mu dlaczego powinien wybrać właśnie twój produkt. To twoje opakowanie i to ty decydujesz jak się po nim poruszać.
7. Element charakterystyczny
Każde naprawdę dobre opakowanie posiada jakiś element charakterystyczny. Nie musi to być nic nachalnego – czasem wystarczy drobny akcent, ciekawe połączenie kolorów, intrygujący motyw, zdobienie. Ważne, by nasze opakowanie nie było tylko jednym z wielu. By miało w sobie to coś. Dlatego często warto postawić na minimalizm. Im mniejsza ilość elementów składa się na projekt, tym łatwiej jest odtworzyć go w pamięci, przypomnieć sobie akcent i znaleźć opakowanie na półce.
Jak znaleźć dobrą agencję reklamową od opakowań? - Kółko i krzyżyk dla Przemysłu Farmaceutycznego
Jak znaleźć dobrą agencję reklamową od opakowań?
Zostaliśmy poproszeni o napisanie artykułu do czasopisma Przemysł Farmaceutyczny na temat tego, jak znaleźć dobrą agencję reklamową od opakowań. Podzieliliśmy się więc całą naszą wiedzą i zdradziliśmy kilka szczegółów zza kulis.
Nowy produkt jest w zasadzie gotowy. wszystkie działy już czekają w blokach startowych. Można ruszać z premierą, bo cała praca została wykonana. Cała? Nie, jest jedna mała osada, która nadal dzielnie się broni. Do odniesienia kolejnego sukcesu w naszej nieustającej kampanii podboju rynku musimy pokonać jeszcze tylko jedną, drobną przeszkodę. Pozostaje nam już jedynie temat projektu opakowania. Sami tego nie wykonamy, zdajemy się więc na specjalistów. Ale nie każda agencja reklamowa opakowania projektuje na równie wysokim poziomie.
Jaką funkcję ma spełniać nasze nowe opakowanie?
To od nas zależy, czy chcemy, by nowe opakowanie było po prostu czymś, co ochroni nasz produkt i umożliwi odczytanie jego nazwy, czy też czymś, co przyciągnie dodatkowych klientów i wspomoże produkt na półce. Czy zginie w gąszczu konkurencji, czy też wybije się niczym truskawka na torcie? Czy doda prestiżu naszemu wyrobowi, czy też będzie go ciągnąć w dół? Czy skieruje na niego uwagę odpowiedniego odbiorcy, czy też wywoła w nim niepewność?
Można by powiedzieć, że równie dużo zależy tu od producenta jak i wybranego przezeń studia graficznego. Ale skoro to producent dokonuje wyboru studia graficznego odpowiedzialne za projekt opakowania i to producent ostatecznie akceptuje projekt, można także stwierdzić, że to od niego i jego wyborów zależy finalny efekt.

Jak więc wybrać agencję reklamową?
Tak byśmy byli potem naprawdę zadowoleni, a najlepiej dumni z naszego nowego projektu opakowania. Zacznijmy od tego jak i gdzie szukać. Mamy następujące możliwości:
- To, co znamy, czyli firmy z którymi już współpracowaliśmy. Mogą to być agencje, które już projektowały dla nas opakowania, lub takie, które tworzyły dla nas inne materiały, na przykład katalogi.
- Firmy z polecenia. Jeśli mamy dobry kontakt z pracownikami innych firm, niekoniecznie z naszej branży, warto poprosić ich o polecenie kogoś wartego uwagi. Przy okazji powinniśmy dokładnie wypytać, jak im się współpracowało. Które elementy spodobały im się, a co wypadło trochę gorzej. W ten sposób możemy oszczędzić sobie bolesnej wpadki, lub trafić na wymarzonego kontrahenta, który spełni wszystkie nasze wymagania.
- Internet. W tym wypadku zdajemy się zazwyczaj na algorytm Google. Jeśli jednak podejdziemy do znalezionych stron z odpowiednią dawką krytycyzmu, jest duża szansa, że znajdziemy idealne studio dla siebie.
Jak ocenić dotychczasową współpracę z agencją reklamową?
Gdy planujemy kontynuować współpracę z firmą, którą znamy, powinniśmy ocenić nasz stopień zadowolenia z dotychczasowej współpracy. Czy jakość kontaktu była na odpowiednim poziomie? Czy byliśmy zadowoleni z dostępności osoby kontaktowej i z jakości obsługi? Czy ostateczna wersja projektu spełniła stawiane przed nią założenia? Czy opakowanie zostało dobrze przyjęte na rynku?
Co z ceną samego projektu opakowania?
Na ile istotnym czynnikiem powinna być? Wiadomo, że budżet nigdy nie jest z gumy i zawsze nas w jakimś stopniu ogranicza, lecz przy całości kosztów związanych z wdrożeniem produktu a także samą produkcją opakowań, oszczędność 500 czy 2000 złotych na projekcie jest oszczędnością pozorną. Zdecydowanie bardziej warto zapłacić profesjonalistom, niż borykać się potem z problemem całego tira źle wydrukowanych pudełek. Nie starajmy się więc wybrać najtańszej opcji, lecz szukajmy tej najlepszej dla nas.
Jeśli zdecydujemy się na zmianę dotychczasowego studia graficznego, warto wiedzieć jak się do niej zabrać. Bez względu na to, czy znajdziemy kontrahenta w internecie, czy też zostanie on nam polecony, musimy sami zdecydować, czy w ogóle chcemy z nim pracować. Najczęściej pierwszy kontakt następuje po wejściu na jego stronę internetową. Nic dziwnego, to przecież odpowiednik czyjegoś biura, tyle że dostępnego z dowolnego miejsca na świecie o dowolnej porze. Nie sposób opisać, co powinno znaleźć się na tej stronie, by można było ogłosić nasze poszukiwania sukcesem. W dodatku w każdym z nas nieco inne rzeczy budzą zaufanie, każdy z nas na inne rzeczy zwróci uwagę.

Jak ważne jest doświadczenie?
Na pewno ważne jest, czy dane studio zajmuje się projektowaniem opakowań. Jest to bardzo specyficzna i dość niszowa część projektowania graficznego, która wymaga wiedzy oraz dużego doświadczenia. Znakomita większość firm zajmujących się projektowaniem na potrzeby internetu nie będzie w stanie stworzyć opakowania. Wymaga to bowiem wiedzy zarówno merytorycznej jak i technicznej.
Firmie bez doświadczenia będziemy musieli wszystko tłumaczyć od początku, poprawiać nawet najbardziej oczywiste błędy, a na koniec będziemy im jeszcze musieli za to wszystko zapłacić. A to i tak optymistyczny scenariusz. W tym pesymistycznym może okazać się, że pliki zostały źle przygotowane do druku i cały nakład trzeba drukować drugi raz. Dlaczego? Z samych rzeczy technicznych może to być zbyt duża ilość farby w jednym miejscu skończy się rozmazującym wydrukiem, albo sklejającymi się opakowaniami. Częstymi problemami w takich sytuacjach są także za małe kody kreskowe, które utrudniają lub nawet uniemożliwiają odczytanie kodu przez skaner. Takich problemów mogą być dziesiątki. Dlatego tak ważne jest znalezienie partnera, który pomoże nam je wszystkie ominąć.
Nie jest konieczne, ale pewno znacznie pomoże, jeśli wybrany przez nas kontrahent będzie mieć doświadczenie w projektowaniu opakowań dokładnie z naszej branży. W tym celu warto sprawdzić jego portfolio. Jeśli znajdziemy w nim prace, które w jakiś sposób nam się podobają – to już dobry sygnał. Pamiętajmy, by w trakcie późniejszej rozmowy lub korespondencji wspomnieć, które projekty najbardziej przypadły nam do gustu i dlaczego.
Co z pracą dla konkurencji?
Niektórzy wolą jednak wybierać firmy, które nie projektują ani nigdy nie projektowały nic dla jakiejkolwiek firmy konkurencyjnej, lub wręcz dla jakiejkolwiek firmy z tej samej branży. Takie podejście spowodowane jest najczęściej obawą o bezpieczeństwo danych i umiejętność oddzielenia projektów przez samo studio. Nie warto jednak się tym martwić, ponieważ każde profesjonalne studio graficzne dba o poufność przekazywanych im materiałów, bo od zaufania klientów zależy ich przyszłość studia.
Gdy wybierzemy już firmę, czas przesłać jej brief projektu. Sam temat briefu jest tak obszerny, że należałoby omówić go w osobnym artykule. Od jego jakości zależy przecież w dużej mierze jakość projektu, który ostatecznie otrzymamy.

Co powinna zawierać oferta? Jak zadbać o właściwe ustalenia?
Na podstawie briefu i kompletu materiałów studio przygotuje dla nas ofertę zawierającą dwie kluczowe informacje: wycenę i zakres usług. Czy powinniśmy zdecydować się na wybór firmy podliczającej nas za roboczogodziny spędzone przy projekcie? Takie rozwiązanie może wydawać się kuszące – płacimy bowiem tylko za realny czas spędzony przy pracy dla nas. Ma to jednak taki minus, że im wolniej ktoś pracuje, tym więcej musimy mu zapłacić. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest na pewno opcja all-inclusive. Umawiamy się na konkretną cenę i w niej zawarte są wszystkie możliwe poprawki, korekty i zmiany. To jednak może oznaczać cenę bardzo zawyżoną, ponieważ studio musi uwzględnić możliwość wielokrotności pracy włożonej w zwykły projekt – nie wie przecież czy projekt będzie wiązał się z kilkoma prostymi czy kilkudziesięcioma rozbudowanymi poprawkami.
Dlatego optymalną opcją wydaje się ustalenie zasad przed rozpoczęciem projektu. Możemy opisać, jak dużą ilość poprawek chcielibyśmy móc nanieść, lub też umówić się, że uwagi do projektu głównego są nielimitowane, dopóki są drobne. Każde rozsądne studio graficzne z pewnością będzie tu elastyczne i np. poprawa dwóch literówek nie będzie pociągać za sobą dodatkowych kosztów.

Ilość projektów i poprawki.
Kolejną zwyczajową praktyką jest to, że poprawki do zaakceptowanego projektu są dodatkowo płatne.Jest to spowodowane tym, że wiąże się z ponownym przygotowaniem plików do druku oraz ich ponownym sprawdzeniem. Dlatego zwracajmy uwagę na to, by przesyłane przez nas treści na opakowania były w jak największym stopniu pozbawione błędów.
W zawartości oferty ważna jest także ilość wstępnych projektów, które otrzymamy. Jeden projekt jest kompletnie nie do przyjęcia. Dwa dają nam jakiś wybór, choć ograniczony. Trzy-pięć to optymalne rozwiązanie. Na pewno wszystko powyżej 10 projektów oznaczać będzie, że studio w ogóle nie potrafi samodzielnie wyselekcjonować najlepszych rozwiązań, co przerzuca na nas konieczność choćby podstawowej selekcji. Takie unikanie odpowiedzialności przez agencję na pewno nie wróży dobrze. Pamiętajmy, że nie w ilości projektów tkwi ich siła, lecz w jakości. Wiedzą to na pewno ci, którzy zdecydowali się kiedyś skorzystać z serwisów stawiających na crowdsourcing. Konieczność przebijania się przez kilkadziesiąt projektów potrafi skutecznie zniszczyć grafik nawet najlepiej zorganizowanej firmy.

Pozostałe ustalenia.
Konieczne upewnijmy się, czy przedstawiona wycena obejmuje zakup zdjęć. Zazwyczaj nie będzie obejmować niektórych zdjęć wskazanych przez nas, ponieważ ich wartość może zbliżać się nawet do wartości całego projektu. Jednak w przypadku gdy to studio same dobiera zdjęcia lub ilustracje, powinno to być zawarte w wycenie. W przeciwnym przypadku będzie się to wiązać z dodatkowymi kosztami dla nas.
Musimy się również upewnić, czy w zakres usługi wchodzi też przygotowanie plików do druku, by uniknąć kosztów związanych ze zleceniem tego drukarni. Gdy w grę wchodzi druk np. na tubie, ważne jest by studio udostępniło pliki drukarni. Takie pliki są niezbędne do przygotowania plików pod konkretną maszynę drukującą.
Kolejną rzeczą, którą powinniśmy ustalić są prawa do użytych materiałów, takich jak wspomniane zdjęcia lub ilustracje. Musimy mieć pewność, że studio posiada wszelkie prawa do ich komercyjnego wykorzystania. Pozwoli to nam uniknąć jakichkolwiek późniejszych roszczeń osób trzecich.
Wizualizacje produktu są następnym składnikiem dobrej oferty. O ile wyszukane packshoty w zasadzie zawsze wiążą się z dodatkowymi kosztami, o tyle sama wizualizacja powinna być w standardzie. Warto także wiedzieć jak duża jest dbałość studia o bezpieczeństwo naszych plików, zwłaszcza gdy nie wykupujemy plików otwartych. Można dopytać, czy dane są cyklicznie archiwizowane oraz przez jaki okres czasu.
Jeśli chcemy mieć możliwość zamówienia wszystkiego w jednym miejscu, to na koniec można także sprawdzić, czy w tej samej firmie będziemy mogli zamówić dodatkowe materiały reklamowe. Gdy zajdzie potrzeba wydrukowania ulotki czy plakatu, wszystkie materiały będą już pod ręką w jednym miejscu. Ważne, by agencja reklamowa opakowania projektowała na równie wysokim poziomie, co pozostałe materiały graficzne.
Po ustaleniu wszystkich warunków pozostaje nam już tylko czekać na projekt naszego opakowania. Powodzenia!
Jeśli chcesz rozpocząć współpracę w zakresie projektowania, to nie mogłeś trafić lepiej!
Skontaktuj się z nami pisząc na adres kontakt@kolkoikrzyzyk.pl lub dzwoniąc na nr +48 531 622 899 Porozmawiamy i ustalimy, w jaki sposób możemy Ci pomóc.